Nie iść do światła to nie wszystko.
Nie ma skrótów do prawdziwej świadomości...
Każdy „skrót” bez pracy nad sobą daje tylko iluzję mistrzostwa. Możesz teoretycznie ominąć światło, ale jeśli w środku nadal identyfikujesz się z dramatem, z ograniczeniem, z iluzją – to nie jest wolność, tylko chwilowa sztuczka ego...
Jak osiągniesz mistrzostwo na ziemi to wtedy nawet światła nie zauważysz:-)
Kto nie pokocha swojego życie na ziemi to nie pokocha niczego poza ziemią:-)
no feelings
Aby ominąć fałszywe światło w tunelu trzeba promieniować miłością za życia, tak jak Jezus czy katarzy na Montsegur. No i trzeba wyzbyć się wszelkich złudzeń za życia, jak i iluzji nagrody po śmierci. Nie nabrać się na rzekome spotkanie z bliskimi po śmierci albo ulubione aktywności życiowe, np. przebywanie w lesie czy słuchanie ulubionej muzyki itp.
Pleroma/pustka to po prostu stan błogości pozbawiony iluzji.