niedziela, 30 kwietnia 2023

Jak zakończyć pomnażanie karmy i żyć normalnie?

Odwołam się do audycji audio "O wysokich argumentach duchowych" kolegi Andrzeja oraz do rad rabina Jacobsona (z podcastu The science of comebacks: How to become unbeatable - od około 30 minuty).

Z audycji:
1) Jesteś nieśmiertelną Duszą
2) Słowa Jezusa - Kochaj bliźniego swego jak siebie samego
3) Jest 90% ludzi bez Ducha (refleksji) - są oni nie do zmiany

Z rad rabina:
1. Pamiętaj, że zawsze jest większy obraz
2. Połącz się z ludźmi, którzy nie są uwięzieni w bólu i cierpieniu, w przeszłości
3. Myśl o przyszłości, nie o przeszłości:

- Angażuj się w projekty i czynności, które lubisz
- Słuchaj muzyki, ćwicz, też fizycznie...
- Pomóż komuś, proś o pomoc dobrych ludzi
- Trzymaj się z dala od toksycznych ludzi
- Historia się nie skończyła i ty kontrolujesz scenariusz
- Masz już wszystko, czego potrzebujesz, żeby sobie poradzić z każdym wyzwaniem

sobota, 29 kwietnia 2023

Odrzuceni

Skoro 90% ludzi nie ma Ducha, to jak ma się czuć te 10% z Duchem? Ci z Duchem są zwykle odrzuceni przez tych pierwszych. Mają prawo czuć się samotni i niechciani, a nawet depresyjnie. Jedyna nadzieja w Bogu i w innych ludziach z Duchem...

sobota, 15 kwietnia 2023

Bóg nie jest kwestą wiary/religii

Będzie to ukoronowanie pewnego przemyślenia w nawiązaniu do poprzedniego postu.
W chrześcijaństwie mówi się o wierze w Boga (w tym przypadku w Jezusa) jako o warunku tzw. "zbawienia". Wiara ta często wynika z niczego. Wierzę, bo tak wypada, bo inni wierzą, bo jest to dobrze widziane itd. Jednak moim zdaniem taka wiara w Boga nie ma żadnego znaczenia, ponieważ liczą się tylko dobre uczynki (sola actiones), i to z nich automatycznie wypływa zjednoczenie z Bogiem. Nie trzeba być wyznawcą żadnej religii. Wystarczy stosować się do tzw. Siedmiu Praw Noego, które stanowią o dobrych uczynkach, i mieć świadomość, że pochodzą one od Boga. Bóg jest i nie potrzebuje wiary w Niego, jak chcą tego religie.
Zarówno katolicka, jak i protestancka wiara w Boga jest pełna tak dziwnych dogmatów i ustaleń niepopartych żadnymi dowodami, że jest to dla mnie nie do przyjęcia.
Bóg jest, wiedziałem o tym od zawsze, nie potrzebna mi zatem żadna religia, która ludziom tylko szkodzi.

środa, 5 kwietnia 2023

Sola actiones czyli Tylko czyny

Wygląda na to, że liczą się tylko czyny i tylko z nich będziemy "sądzeni", a karą za złe czyny będzie ogromny wstyd, a nie wieczne potępienie, jak chce tego chrześcijaństwo w wydaniu katolickim. Chrześcijaństwo w wydaniu protestanckim uważa z kolei, że wystarczy sama wiara w Jezusa i łaska Boża, a same dobre czyny wynikają z tej wiary, a przynajmniej powinny wynikać. Istnieje tu pewne niebezpieczeństwo. Po co mam postępować dobrze, skoro wystarczy sama wiara w Jezusa, który ostatecznie i tak odpuści mi grzechy? Same dobre czyny bez wiary są tu bowiem niczym i kończy się to również wiecznym potępieniem. 
Tak się jednak składa, że tak naprawdę wiara nie ma żadnego znaczenia (istnieje całe multum religii i bogów). Czynnikiem decydującym o "zbawieniu" są tylko i wyłącznie dobre czyny. Tak twierdzą religijni Żydzi (mimo że sami wierzą w Boga), ale i ludzie wierzący w karmę, która wynika właśnie z dobrych lub złych uczynków.