sobota, 16 września 2023

Kairos, czyli wyjście poza matrix/samsarę

Z pojęciem "kairos" spotkałem się podczas lektury książki pt. Jezus Niechrystus niedoszłego dominikanina Piotra Augustyniaka. Cytuję on w niej jednego ze znanych średniowiecznych duchownych Johannesa Eckharta, zwanego Mistrzem Eckhartem (nota bene też dominikanina). Jego słowa doskonale opisują stan kairos, czyli wyjścia poza ułudę. Eckhart pisze: 

"Przymij 'teraz' czasu, a będziesz wszędzie i posiądziesz wszelki czas."

Znajduję ogromne podobieństwo między kairos a tym, co mówi nonduality. Składamy się z czasowej formy (bios) oraz wiecznej, wcielonej Boskości (zoe). Cała istota życia polega na byciu całym sobą w 'teraz'. Jesteśmy Boskością, a Boskość Życia jest poza dobrem i złem. Kairos zawiera w sobie zarówno piękno, jak i grozę.

Ludzki raj nie istnieje, jak chciałyby tego religie. Wydawałoby się, że w życiu chodzi głównie o bezpieczeństwo, zdrowie i tzw. święty spokój. Kairos/nonduality jednak na to nie pozwala. W życiu piękno (tj. zakochanie, miłość, sukces...) przeplata się ze grozą (tj. śmierć, choroba, nieszczęście...), tak więc prawdziwa duchowość to zdolność nienakręcania się, jak pisze Piotr Augustyniak.