czwartek, 13 lipca 2023

Karta MARZENIE z Osho Zen Tarot

Pewnego czarującego wieczoru spotkasz swoją bratnią duszę, idealną osobę, która zaspokoi wszystkie twoje potrzeby i spełni wszystkie twoje marzenia. Czy tak? Nie! To wyobrażenie, tak właściwe poetom i twórcom piosenek, ma swe korzenie we wspomnieniach z łona, kiedy to byliśmy bezpieczni i zjednoczeni ze swymi matkami; nic dziwnego, że przez całe życie pragnęliśmy wrócić do tego miejsca. Lecz, mówiąc dość brutalnie, to dziecinne Marzenie. I zadziwiające jest to, że tak uparcie przy nim trwamy w świetle rzeczywistości.

Nikt, czy to twój obecny partner, czy też w przyszłości ktoś, o kim teraz marzysz, nie ma obowiązku podać ci szczęścia na talerzu - ani nie byłby w stanie tego zrobić, choćby nawet chciał. Prawdziwa miłość ma swe źródło nie w próbach zaspokojenia swych potrzeb w oparciu o drugą osobę, lecz w rozwoju swych wewnętrznych bogactw i dojrzałości.

Wówczas mamy do rozdania tak wiele miłości, że naturalnie przyciągamy do siebie innych.

Powtarzano to wielokrotnie na przestrzeni epok. Wszyscy pobożni ludzie mówią tak: „Przychodzimy na ten świat sami i odchodzimy sami".

Wszelkie poczucie wspólnoty jest złudzeniem. Sama idea wspólnoty powstała dlatego, że jesteśmy samotni, a samotność boli. Naszą samotność chcemy zastąpić związkiem...

Dlatego tak bardzo angażujemy się w miłość. Spróbujcie to zrozumieć.

Zwykle myślicie, że zakochaliście się w kobiecie czy mężczyźnie, bo ona jest piękna czy on jest piękny. To nie jest prawdą. Prawda jest zupełnie inna: Zakochaliście się, ponieważ nie potraficie być sami. Zmierzaliście ku upadkowi. Tak czy inaczej chcieliście uniknąć samych siebie. A są też tacy, którzy nie kochają się w mężczyznach czy kobietach - oni kochają się w pieniądzach. Zaczynają swoją drogę ku pieniądzom czy ku władzy, zostają politykami. To też ucieczka przed samotnością. Jeśli przyjrzycie się człowiekowi, jeśli przyjrzycie się dogłębnie samym sobie, zdziwicie się - wszystkie wasze czynności można sprowadzić do jednego źródła. Jest nim obawa przed samotnością. Wszystko inne to jedynie wymówki. Prawdziwą przyczyną jest to, że jesteście bardzo samotni.

(z Osho "Take it Easy, vol. 2", 1)

niedziela, 9 lipca 2023

Przyjaźnie i "miłości"

Męskie przyjaźnie kończą się zazwyczaj wskutek posiadania innego światopoglądu lub mniej płatnej czy nieprestiżowej pracy. 
Natomiast relacja z kobietą kończy się zwykle z powodu braku uczucia z jej strony (w zasadzie braku genetycznego przyciągania w kierunku danego mężczyzny, które kobieta utożsamia z miłością) lub braku wspólnego celu (np. małżeństwo kościelne, czyli szeroko rozumiana użyteczność społeczna). Oczywiście tu też wskazane jest, aby mężczyzna posiadał dobrze płatną i (najlepiej) prestiżową pracę, która zapewni kobiecie i ich dziecku spokojny byt.
Zastanawiam się, czy kobieta widzi w mężczyźnie człowieczeństwo? Kobiety same w sobie z pewnością widzą człowieczeństwo, jednak mam wrażenie, że niekoniecznie w mężczyźnie.
Kobiety trzeba traktować jak dzieci, bo zachowują się tak samo jak one. Mają o wiele łatwiej w życiu niż mężczyźni. Ta cała dzisiejsza propaganda feministyczna o nierównym traktowaniu jest śmiechu warta.

wtorek, 4 lipca 2023

Kobieta

Kobieta kocha przede wszystkim swoje dzieci, i to jest dobre. Kobiety gardzą natomiast mężczyznami. Zarówno tymi, których odrzucają (gardzą bardziej), jak i z czasem swoimi mężami (gardzą mniej). Tak czy siak gardzą wszystkimi. Dlaczego tak jest? Nie wiem. Niech odpowie natura albo po prostu wiatr... ;)

Sens życia wg Camus oraz wg U.G. Krishnamurti

U Camus są trzy drogi:
1) Samobójstwo fizyczne
2) Samobójstwo filozoficzne, czyli wszelkie idee, religie...
3) Bohater absurdalny, czyli przejście z pozycji Syzyfa do pozycji Promoteusza, choćby tylko dla swojej rodziny lub przyjaciół

U U.G. wszystko sprowadza się do seksu i przetrwania, ale:
1) Seks nie służy miłości
2) Seks nie służy przyjemności (tu nie do końca się zgodzę)
3) Seks służy tylko do przedłużenia gatunku, a co za tym idzie do przetrwania

Z racji że zrezygnowałem z "posiadania" żony czy partnerki argumenty U.G. mnie nie dotyczą. Jednak bohater absurdalny Camus jak najbardziej mnie dotyczy. Nie męczenie się samemu dla siebie (Syzyf), ale wysiłek dla innych nadaje życiu sens (Prometeusz). Wszyscy jesteśmy w "pułapce". Dlaczego więc nie pomagać sobie nawzajem?

poniedziałek, 3 lipca 2023

Śmierć jako jedyna sprawiedliwość Ziemi, tej Ziemi

Śmierć przytrafia się dobrym i złym. Dotyczy każdego. Życie na Ziemi ma swój ograniczony czas. Ludzie, którzy są nie fair dla innych, kiedyś umrą. To jedyna pocieszająca rzecz dla skrzywdzonych, ale i skrzywdzeni kiedyś umrą, więc może nie warto trzymać urazy do kogoś przez całe życie, lecz mimo wszystko cieszyć się życiem.