Teraz różnice. Nie uważam, żeby reinkarnacja służyła do oczyszczania z materii/nieczystości. Katarzy uważali ciało za coś niedobrego. Ja mam bardziej umiarkowane podejście do tematu (jak Łazariew, Transerfing rzeczywistości, Stoicyzm)), gdyż nie wszystko, co jest na świecie, jest całkowicie złe/brudne. Są rzeczy piękne na tym świecie. Być może są one tylko zachętą dla nas, "niewolników", abyśmy się rozmnażali i przedłużali historię ludzkości. Poranny promyk słońca na zamglonej zielonej łące, kwietniowy śpiew kosa, pies merdający ogonem, uśmiech dziecka - to piękne rzeczy.
Tyle na temat katarów. Nie uważam też, aby reinkarnacja służyła do rozwoju. Jest to bardziej forma zniewolenia przez Ciemność (Satanael). Dlaczego Światłość (dobry Bóg) na to pozwala? Być może dlatego, że nie jest twórcą świata materialnego. Jednak każde stworzenie na tym świecie zawiera cząstkę Światłości. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w świecie duchowym (po śmierci) dobry Bóg stanie po naszej stronie i uwolni nas od kołowrotu wcieleń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz